Jak uniknąć chorób i nieprzyjemności z nimi związanych na urlopie?
Wakacje to czas wyjątkowy w którym większość osób zapomina o pracy, obowiązkach, a oddaje się przyjemnościom. Z tego powodu wszyscy, którzy udają się na wolne nawet nie myślą o tym, że coś mogłoby popsuć te cudowne chwile. Jak się jednak okazuje jest jedna kategoria, która może wpłynąć na to fatalnie. Mowa o chorobach w czasie podróży. Jest ich bardzo wiele, a ich unikanie jest z pozoru prostą sprawą. Trzeba jednak pamiętać o kilku ważnych wątkach i odpowiednio przygotować się do wyjazdu. Oto kwestie, które pozwolą nam uniknąć lub zminimalizować dane dolegliwości:
- W zależności od destynacji podróży, narażeni jesteśmy na inne choroby. Jednakże najczęściej pojawiają się choroby układu pokarmowego. Jest to spowodowane tym, że ludzie próbują zagranicznych potraw, nie mając pojęcia o tym w jaki sposób na nich wpłyną. Z reguły o tym po prostu nie myślą, odrzucając od siebie jakąkolwiek myśl o ryzyku. Takie urlopy kończą się jednak bardzo szybko. Bóle żołądka, wymioty, biegunki. Ciężko sobie wyobrazić odpoczynek w takim stanie. Chcąc być ,,ubezpieczonym’’ warto mieć w swojej podróżnej apteczce probiotyki.
Pozwolą one wzmocnić florę bakteryjną, przez co rozwój nieprzyjemności będzie powstrzymywany stale przez organizm. Najlepszą radą jest jednak sprawdzanie i dociekliwość. Jeśli nie jesteśmy pewni restauracji, dowiedzmy się w jakie dni mają dostawy, gdzie się zaopatrują. Jeśli kelnerzy lub kuchnia będą mieli problem z odpowiedzią – to coś jest nie w porządku;
- Drugą najczęściej zdarzającą się nieprzyjemnością jest ogryzienie przez owady. O ile w Polsce nie jest to groźne, za granicą może okazać się, że niektóre gatunki mogą mieć gorszy wpływ na organizm. Przez to najlepiej zabezpieczyć się poprzez spreje na owady, które w swoim składzie mają składniki odstraszające;
- Leżenie na słońcu i zapominanie o tym, aby stosować kremy przeciwsłoneczne to kolejna przypadłość urlopowiczów. Kto by chciał wstać i sięgać po kosmetyki? Jak się jednak okazuje filtry UV są koniecznością, jaką trzeba posiadać w różnych formach w swoim bagażu podróżnym. Opalenizna jest nią tylko do pewnego momentu. Istnieje bardzo cienka granica, która może doprowadzić do poparzeń;
- Gdy wyjeżdżamy na urlop nawet latem, nigdy nie zapominajmy o podstawowych lekach. Mogą to być syropy na kaszel, krople do nosa, maści na ból. Za granicą są one dużo droższe, a w końcu trzeba ubezpieczyć się na każdą ewentualność. Lepiej w istocie zapobiegać niż zwalczać. Ma to znaczenie w przypadku przyjmowania chociażby popularnych witamin, czy leków poprawiających odporność.
.